Oczekiwanie na pozwolenie na budowę
Powoli zbliża się wydanie pozwolenie na budowę. Nie dzwoniliśmy do starostwa, nie ponaglaliśmy, ponieważ w ostatnim okresie czasu mamy tyle rewolucji, że troszkę zostawiliśmy tą jedną sprawę swojemu biegowi.
Jeszcze w piątek zadzwoniłem do naszego typu nr 1 na kierownika budowy - który zapewnił, że poprowadzi naszą budowę i jak tylko będziemy mieli pozwolenie na budowę to możemy sie spotkać.
W międzyczasie obsadziliśmy dwie strony działki berberysem, który w 95% wypuścił po 2 tygodniach listki. Trawa też powoli wschodzi, podbnie jak chwasty, ale jako, że i tak będziemy musieli nawozić jeszcze ziemi to jeszcze nie spedza nam to snu z powiek.