Zasypujemy fundamenty
Bedziemy robić ogrzewanie podłowe - jeżeli ktoś ma jakieś rady i spostrzezenia własne w tej materi to zapraszam do podzielenia się (np. na jakiej głebokości chudy beton, styropian twardy "zwykły", czy XPS. etc.)
Malowaliśmy w piątek i sobotę fundamenty - masą asfatowo-kauczukową, w piątek podkład rozrobiony 1:1, a w sobotę już bez wody. Udało nam się potem umyć, chociaż moja Izabela, to jeszcze w niedzielę miała slady na ramiotniu bo czarnej mazi na ramienu.
W niedzielę odpoczynek, a poniedziałek drugi raz pomalowałem fundamenty, które zaraz zasypywaliśmy. Jutro tj. we wtorek drugi dzień urlopu, który wykorzystam na zagęszczanie (znajomy załatwił maszynę 200 kg - do środy, więc trzeba przyspieszyć ;-) Zobaczymy, czy nie pożałuję, że nie wziąłem tej lżejszej 100 kg zagęszczarki.
Hydraulicy dzięki wsparciu dzisiejszej koparki wciągneli rurę do przyłacza wody - pod fundamentami.